Raper Dobromir „Mak” Makowski w Mechaniku

Dodano: 23 maja 2018

Dzisiaj mieliśmy okazję przeżyć niecodzienne spotkanie z człowiekiem który jak sam pisze wyrwał się z piekła, powstał do życia, by pasją zarażać…

Bałem się. Potwornie się bałem. Ojca, który nie skąpił pasa. Matki, która wybrała alkohol zamiast swoich dzieci. Opiekunów w pogotowiu opiekuńczym. Wychowawców w domu dziecka. Braku akceptacji. Chciałem zabić ten strach, przestać go czuć!

Zacząłem kraść, bo chciałem być taki jak koledzy. Zacząłem pić, zacząłem ćpać. Gdzieś miałem naukę, bo kim ja mogłem zostać. Od małego słyszałem tylko: „Skończysz jak matka.” Słyszałem to tak często, że aż sam w to uwierzyłem.

Wtedy, gdy byłem już na dnie i myślałem, że gorzej być nie może, zmarła mi mama, zmarł mi tata. Zrozumiałem, że nie mogę żyć tak jak oni! Że nie jestem na to skazany, bo to ja wybieram swoją przyszłość. To nie było proste. Ciągle nie jest, ale dziś już wiem, że jest możliwe. Możliwe jest powstanie z cmentarza…

Czy udało się Dobromirowi zarazić nas pasją? Zmusić do zastanowienia się nad swoim życiem? Po reakcjach młodzieży, zainteresowaniu i panującej atmosferze jestem przekonana że tak, Spotkanie z rapującym pedagogiem na długo zostanie w naszej pamięci.

mgr Agnieszka Kułak

Zobacz zdjęcia

Uwaga!

Patronat medialny